środa, 16 stycznia 2013

udało sie...hurra jupi jupi jupi jupi

Witajcie,szczęśliwa jestem,powiedzmy ,ze się udało,ale szczerze mówiąc ,to jest dla mnie nadal czarna magia :) jakiś zarys bloga powiedzmy jest,co dalej sama nie wiem....mam nadzieje ,ze jutro będzie lepiej-jakaś lampeczka się zaświeci-olśnienie dla mnie..cóż,jeśli nie jutro to z czasem mam nadzieje ,ze to wszystko rozgryzę,a póki co proszę wszystkich o cierpliwość ,hhihihhi i samą siebie też bo chwilami jak mi siętu wszystko zmienia nie tak jakbym chciała to dostaje białej gorączki,jak to jest ja ustawiam swoje a ten blog jakby żył swoim innym życiem-ja swoje on swoje i tak do znudzenia

2 komentarze: